Trochę o Leiden

Dzisiejszy wpis raczej nie będzie o poszukiwaniu skrzynek, ale trochę o mieście w którym od 2 tygodni mieszkamy. Oczywiście w wolnych chwilach (jest ich nie wiele), staramy się coś poszukać, jednak każdy opis skrzynki musimy tłumaczyć więc niekiedy skrzynkę odkrywamy dopiero za drugim lub trzecim podejściem. Oczywiście w miarę możliwości miasto zwiedzamy pieszo lub rowerowo, dlatego chcemy sie podzielić naszą skromną galerią.

 

Miasto Leiden (Lejda) w którym mieszkamy leży w zachodniej Holandii u wybrzeża Morza Północnego mniej więcej w połowie drogi między Amsterdamem a Hagą. Jest jednym z najstarszych miast nederlandzkich a prawa miejskie otrzymało w 1266. Szczycić się może miejscem urodzenia wielkiego Rembrandta 15 lipca 1606 roku. Ma cudowną starówkę z urzekającą architekturą, oprzecinaną malowniczymi kanałami.

 

W Lejden znajduje się najstarszy uniwersytet w kraju. Uczelnia została założona w 1575 r., do dzisiaj jest jednym z najważniejszych ośrodków naukowych na świecie. Absolwenci uniwersytetu w Lejdzie zasilają szeregi elit nie tylko naukowych, ale także politycznych i biznesowych. Obecnie na uczelni kształci się około 30.000 studentów pod kierunkiem 6.700 pracowników naukowych.

W Lejdzie narodził się… pierwszy elektrokardiogram, znany powszechnie dzisiaj jako EKG. To jedno z podstawowych urządzeń do diagnostyki serca. Lekarz z Lejdy – Willem Einthoven, który badał powstawanie, siłę i przepływ impulsów podczas pracy serca – podjął się zadania zbudowania specjalnego narzędzia, które pozwoli je rejestrować.

Stworzył elektrokardiograf, czyli urządzenie składające się z bardzo cienkiego kwarcowego drucika przewodzącego prąd, rozpiętego pomiędzy dwoma silnymi elektromagnesami. Powiększony wynik pomiaru rejestrowany był na papierze fotograficznym. Einthoven opracował również terminologię, która pozwala lekarzom zinterpretować pomiar EKG, a tym samym postawić wstępną diagnozę pracy serca.

Największy fizyk w historii – Albert Einstein – po raz pierwszy przyjechał do Lejdy, gdy miał 32 lata. Miał tu potem bywać regularnie przez następne dwie dekady. Genialny fizyk mówił o Lejdzie, że „to cudowny kawałek ziemi na tej jałowej planecie”. Wykładał na uniwersytecie, spotykał się z innymi znanymi holenderskim fizykami. To tutaj dyskutowano zawzięcie na temat ogólnej teorii względności Einsteina. Był gościem podczas ceremonii przyznania tytułu doktora honoris causa królowej Wilhelminie. Ubrany w jedwabny niebieski garnitur wyróżniał się spośród profesorskiego grona. Do tego stopnia, iż do dzisiaj podczas tego typu uroczystości na lejdejskim uniwersytecie ten typ stroju jest bardzo popularny.

0 views

Może Ci się spodobać

Więcej od Autora