Ostatnią już w tym roku część urlopu zaplanowaliśmy w Ustroniu Morskim. Mieliśmy trochę czasu więc w drodze do miejsca odpoczynku odwiedziliśmy po drodze Kołobrzeg. Tu po krótkim spacerze w kierunku Latarni i portu ruszyliśmy w kierunku serii „Kołobrzeska Plaża”. I tak miejsce po miejscu skrzynki odkrywaliśmy dodając kolejne żółte ikonki na naszej keszerskiej mapie. Tak doszliśmy przed deszczem do #15 a reszta została na kolejną wizytę (może jeszcze podczas pobytu w pobliskim Ustroniu).
W Ustroniu Morskim wielu skrzynek nie ma. Po intensywnych opadach dnia poprzedniego, chmury trochę się przesunęły i można było wybrać się na spacer. Udało się pozbierać to co było łącznie ze skrzynką w Sianożętach.
Kolejny dzień spacerowy w Ustroniu Morskim tyle, że dzisiaj od rana przy ładniejszej pogodzie. Nie mogliśmy takiej okazji przegapić i plażą ruszyliśmy w kierunku Gąsek. Oczywiście ile się dało żeby przejść na plaży a resztę do skrzynki „Pleśna klify” drogą. Tak udało się złapać kolejne 4 żółte ikonki na mapie.
Nasz pobyt w Ustroniu Morskim niestety dobiega końca i dzisiaj udało się złapać ostatnią skrzynkę (GC5V5XQ). Nie było łatwo i to nie pierwszy raz kiedy jej szukaliśmy. Dzięki pomocy wcześniejszych znalazców, skrzynka okazała się nie taka trudna jak by się przypuszczało. Ludzi też nie za wiele bo wiało i to bardzo, więc spokojnie można było wstawić pieczątkę i kesza na miejsce odłożyć. Co znaczy podpowiedź ? – tego nie odkryliśmy 😉
0 views