Wróciłem na kilka dni z działki do domu. Oczywiście zapomniałem kilku rzeczy zabrać, ale radio i zasilacz jest! Chwilę trwało podłączanie do instalacji antenowej jaką mam (przewód antenowy idzie w nieczynnym przewodzie kominowym a na dachu „dumnie” zamocowana jest moja antena Diamond CP-6) – którą montowałem z Piotrem SP7VTY wiele lat temu.
Wiem, że z przeciwwagami anteny jest coś nie tak bo pracownicy robiący dach zrobili sobie z nich wieszaki do ubrać i z obawą co i jak zadziała włączam radio. No i działa! Francja, Niemcy, Węgry same raporty 59/59 – tak to można pracować!!!
Trochę łączności zrobionych, pakowanie radia do specjalnie przygotowanej skrzyni transportowej i powrót na działkę.
Jeśli chociaż trochę Cię zainteresowałem to proszę nie zwlekaj i – z góry serdecznie DZIEKUJĘ 🙂
1 views